Mikrochipy opatentowane przez Billa Gatesa odkryte w wielu produktach spożywczych

dodany przez Amon w Nowy Porządek Świata

#1
Mikrochipy opatentowane przez Billa Gatesa odkryte w wielu produktach spożywczych codziennego użytku

[Obrazek: Screenshot-2025-09-21-at-14-02-43-Von-Bill-Gates.png]

Najpierw... śmiali się. Potem... zaprzeczali. A przez cały czas... działo się to tuż przed naszymi nosami. Ukryte przed wszystkimi, w produktach spożywczych, którym ufamy najbardziej. Cicha operacja, która trwała latami. A teraz... ujawniono nazwisko osoby stojącej za tym wszystkim. Bill Gates – przyłapany na umieszczaniu mikrochipów w naszych codziennych produktach spożywczych. Ślady w postaci patentów, funduszy badawczych i międzynarodowych umów – wszystko wskazuje bezpośrednio na niego. Dziesięciolecia planowania, które były realizowane po cichu, bez wiedzy innych.

A teraz najważniejsze: wiemy już, że są one obecne w naszej żywności od kilku lat. Ale jest jeszcze gorzej. Gdy bowiem dostrzeżemy dystopijną agendę stojącą za tym planem, staje się jasne, że właśnie budowane jest więzienie. A kraty? Są one zbudowane z danych. Przez dziesięciolecia rząd federalny współpracował z globalną elitą, aby przeprowadzać niebezpieczne – i często dziwaczne – eksperymenty na społeczeństwie.

Nawet prezydent Clinton otwarcie to przyznał wkrótce po objęciu urzędu. Po tym krótkim flirtowaniu z uczciwością Clinton nauczył się swojej lekcji i nigdy więcej nie wspomniał o eksperymentach. W tym samym czasie elity kontynuowały realizację planu podporządkowania sobie mas medycznie, a Bill Gates aktywował długoletnie patenty amerykańskie, aby wprowadzić na rynek swoją armię mikrochipów bez zgody opinii publicznej. Ochrona przed podrabianymi produktami to główna historia. Ale my wiemy lepiej. Ponieważ podrabiane produkty nie znajdują się tylko w parmezanie. Są również w Coca-Coli i Pepsi. A wszystko to wynika z umowy, którą Microsoft Billa Gatesa zawarł z nimi w zeszłym roku. Co więc naprawdę się dzieje? Wróćmy do początku.

Wszystko zaczęło się w finansowanym przez Fundację Gatesa laboratorium biotechnologicznym w New Jersey. Wynalazek? Tak mały element technologii, że można go było niezauważenie wprowadzić do żywności. Nazwali go p-chipem – mikrotransponderem , który najpierw przetestowano na myszach laboratoryjnych. Oto jak to działa: Chip nie jest większy niż ziarenko piasku – ma zaledwie 500 mikrometrów średnicy – a mimo to zawiera unikalny kod identyfikacyjny, który jest trwale wygrawerowany w jego krzemowym rdzeniu. Zasilanie nie pochodzi z baterii, ale ze światła. Po naświetleniu modulowanym laserem maleńkie fotodiody wewnątrz chipa ożywają i zasilają zintegrowany obwód.

Obwód ten aktywuje mikroskopijną pętlę antenową, która transmituje unikalny identyfikator chipa za pomocą sygnału o ultra niskiej częstotliwości. Haczyk?

Zwykły czytnik RFID nie jest w stanie odczytać tego identyfikatora. Nie – do tego potrzebne jest specjalne urządzenie, którego nie można kupić w sklepie z elektroniką. Tylko odpowiedni czytnik w odpowiednich rękach może odczytać i odszyfrować dane. I tu historia przybiera mroczny obrót. Bill Eibon, dyrektor ds. technologii w p-Chips, zdradził coś w wywiadzie dla IEEE Spectrum. Przyznał, że chipy te zostały sfinansowane przez Gatesa jako „urządzenia zabezpieczające” – i że każdy używany chip jest rejestrowany, archiwizowany i w pełni śledzony. Jego własne słowa brzmiały następująco:

Cytat:„Kiedy umieścisz chip na czymś, natychmiast otrzymujesz cyfrowego bliźniaka , do którego można przypisać wszelkiego rodzaju metadane i indeksować go na zawsze. To urządzenie zabezpieczające. Każdy wyprodukowany chip jest archiwizowany. Wszystko można prześledzić. Archiwum każdego chipa i jego przypisanie są znane i dostępne – nawet dla Interpolu”.

[Obrazek: Screenshot-2025-09-21-at-14-03-18-Vokt.png]

Ale jest jeszcze gorzej. Naukowcy finansowani przez Gatesa opracowali elektrochemiczny aktuator powierzchniowy, który zamienia te mikrochipy w mikroskopijne roboty… wyposażone w nogi. Naukowcy finansowani przez Gatesa, którzy stoją za tymi mikrochipami, twierdzą, że służą one dobru publicznemu.

Ale jeśli tak jest, to po co to ukrywać? Dlaczego nie poinformować o tym opinii publicznej? Brak ujawnienia, brak zgody – tylko ciche wdrożenie. To nie jest nauka dla ludzkości – to kontrola. Prawda jest taka, że te mikrochipy są wykorzystywane do niecnych celów – do kontroli, monitorowania i planów, na które nigdy nie wyraziliśmy zgody. A władza? Znajduje się w anonimowych, niewybranych rękach globalnej elity technologicznej. Pamiętacie, jak dyrektor generalny firmy Pfizer, Albert Bourla, otwarcie chwalił się, że w niedalekiej przyszłości będziemy połykać tabletki, które będą monitorować nasze posłuszeństwo?

Po publicznej reakcji usunęli oni po cichu tę technologię ze swojej strony internetowej i nigdy więcej o niej nie wspomnieli. Ale teraz wiemy, że nigdy nie zawiesili tej technologii i obecnie jest ona po cichu wdrażana do leków. Lista skażonych produktów stale się wydłuża – obecnie obejmuje nawet herbatę. A co jest w tym najbardziej niepokojące? Elita ma już plan dla tych, którzy nie podporządkują się jej wszechogarniającej agendzie. W dystopii, którą budują krok po kroku, ci, którzy nie podporządkują się, nie będą mogli w ogóle uczestniczyć w życiu społecznym. A ci, którzy będą się bardziej opierać, zostaną zamknięci. Uważasz, że to tylko teoria spiskowa? Powinieneś wiedzieć, że budowa tych obozów została przyspieszona podczas prezydentury Bidena. Są one przeznaczone do zakwaterowania milionów ludzi.

To była Christie Hutcherson, osoba, której powinniśmy bardzo uważnie słuchać. Były funkcjonariusz służby celnej i straży granicznej JJ Carrell wyjaśnia więcej. Skąd wiemy, że nie są one budowane dla dziesiątek milionów nielegalnych imigrantów, którzy napływają przez otwartą granicę Bidena?

Ponieważ ci nielegalni imigranci zostali zintegrowani ze społecznościami, uprawiają rolnictwo w całym kraju i otrzymują bezpłatne mieszkania i ubezpieczenie zdrowotne, a w wielu przypadkach również karty debetowe z doładowaniem gotówkowym. Rząd rozłożył czerwony dywan przed tymi młodymi mężczyznami w wieku zdolnym do walki. Wielu z nich zostało  przetransportowanych przez administrację Bidena tajnymi nocnymi lotami. Według informatorów, te przypominające więzienia obiekty zostały zbudowane w słabo zaludnionych i kontrolowanych lokalizacjach dla tych, którzy odmawiają przestrzegania nadchodzących nakazów i przepisów globalistów dotyczących długotrwałych godzin policyjnych, nowych szczepionek i nowych ograniczeń w dostawach żywności i wody.

Teraz już wiesz: Technologia już istnieje, jest obecna w żywności i już was śledzi. Mówiono nam, że to niemożliwe, mówiono nam, że to science fiction...  Kontrola, raz oddana, prawie nigdy nie jest zwracana. Stoimy na krawędzi systemu, z którego może nie być już powrotu. Jedyne pytanie brzmi: czy teraz zabierzemy głos, czy będziemy milczeć, aż zatrzasną się drzwi więzienia i aresztowani zostaną nieposłuszni?

Nie czekaj na pozwolenie. Podziel się tym. Porozmawiaj o tym. Zadaj pytania, których oni nie chcą zadawać. Bo jeśli nie będziemy się wspólnie bronić, w przyszłości będzie tylko inwigilacja – a Ty zapłacisz za to swoją wolnością.

Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl
[Obrazek: Bez-nazwy-25489.png]
Skocz do:

Wiadomości w tym wątku
Mikrochipy opatentowane przez Billa Gatesa odkryte w wielu produktach spożywczych - przez Amon - 09-21-2025, 02:06 PM

« Starszy wątek Nowszy wątek »