Czy sfera z Buga jest częścią ukrytej sieci planet?
W marcu 2025 roku w pobliżu kolumbijskiego miasta Buga spadła całkowicie gładka metalowa kula, wywołując serię rewelacji, które mogą na nowo napisać historię ludzkości. Obiekt ważący zaledwie 2 kg nie ma widocznych szwów, spoin ani zgrzewów. Jest lodowato zimny w dotyku i nie wykazuje żadnych oznak konwencjonalnego napędu ani znanych naukowo metod produkcji.
Jego powierzchnia pokryta jest skomplikowanymi znakami, które są niezwykle podobne do symboli ze starożytnej Mezopotamii i innych cywilizacji oddzielonych od siebie oceanami i tysiącami lat. Analizy oparte na sztucznej inteligencji sugerują, że glify przekazują głębokie treści – jedność, transformację i pochodzenie świadomości – koncepcje, które nie są łatwo zgodne z ramami standardowej fizyki. Szczegółowe skany ujawniły ukryte struktury wewnętrzne i niezwykle gęsty rdzeń. Jeszcze bardziej niepokojące jest to, że naukowcy odkryli, że kula emituje fale radiowe o bardzo niskiej częstotliwości (VLF) i niskiej częstotliwości (LF) – sygnały, które mogą być transmitowane setki kilometrów poza horyzont i są często wykorzystywane w nawigacji, komunikacji i precyzyjnej synchronizacji czasu.
Obecnie krążą pogłoski, że odkryto drugą, jeszcze starszą kulę, która spoczywa w zapomnianej kolekcji muzealnej. Tymczasem glify na kuli Buga wydają się powoli ewoluować, tworząc współrzędne wskazujące odległe i tajemnicze miejsca: głęboko w Amazonii, nad brzegiem jeziora Titicaca i na wyżynach Peru. To rodzi pytanie: czy jest to tylko sprytne oszustwo, czy też kule te są fragmentami ukrytej sieci planetarnej, a jeśli tak, to co się stanie, gdy się obudzi?
Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl